Zespoły folklorystyczne z Gruzji, Panamy, Meksyku, Indii i Serbii, a także z Katowic, Cieszyna i ziemi pszczyńskiej wystąpiły w Pszczynie podczas koncertu wieńczącego tegoroczny, 31. Międzynarodowy Studencki Festiwal Folklorystyczny.

Międzynarodowy Studencki Festiwal Folklorystyczny to jedno z największych wydarzeń tego typu na Śląsku. 31. edycja imprezy rozpoczęła się 25 sierpnia w Siemianowicach Śląski, a swój finał miała 2 września w Pszczynie. W trakcie dziewięciu dni kilkuset artystów z całego świata miało okazję zaprezentować folklor swoich regionów w trakcie koncertów na terenie całego województwa śląskiego: Siemianowicach Śląskich, Tychach, Brennej, Ustroniu, Cieszynie, Chorzowie, Psarach i Pszczynie.

Finał w Pszczynie zainicjowany został przez Renatę Nowok, kierownik artystyczną Zespołu Regionalnego Ćwiklice oraz starostę pszczyńskiego, Pawła Sadzę. - Wyobrażam sobie, że taka impreza przyczyni się do większego zainteresowania folklorem wśród mieszkańców i więcej osób będzie chciało brać w tym udział. Folklor to jest coś naprawdę niezwykłego i coś, co warto robić - podkreślała Renata Nowok.

Licznie zebranych na pszczyńskim rynku widzów przywitał wicestarosta Krystian Szostak - Bardzo się cieszę, że ten festiwal dotarł wreszcie do Pszczyny. Dzięki temu będziemy mogli przez kilka godzin zobaczyć nie tylko nasz rodzimy folklor, ale poznać kulturę z całego świata - mówił Krystian Szostak.

Choć z powodu zmiennej pogody korowód ulicami miasta nie mógł się odbyć, zaproszeni artyści dali z siebie wszystko podczas występów na scenie. W ciągu prawie pięciu godzin mogliśmy podziwiać taniec i muzykę wykonawców z Gruzji, Panamy, Meksyku, Indii i Serbii. Wystąpili także m.in. Studencki Zespół Pieśni i Tańca Katowice, Zespół Pieśni i Tańca Ziemi Cieszyńskiej, reprezentujące ziemię pszczyńską: Zespół Regionalny „Ćwiklice”, „Młode Pszczynioki” z SP nr 2, Zespół Regionalny „Jedynka” z Pszczyny.