Organizują Rajd, by wywołać uśmiech na twarzach dzieci
Od prawie 40 lat odbywa się Rajd Uśmiechu. To dzień pełen atrakcji przygotowywany z myślą o podopiecznych Centrum Wsparcia Dziecka i Rodziny w Pszczynie.

Za jego organizacją stoją: Henryk Skrobol, Henryk Wiatr, Kazimierz Kowalik i Benedykt Wiktorczyk, niegdyś należący do Klubu Motorowego przy Lidze Obrony Kraju w Pszczynie. Rajd Uśmiechu przygotowują, dzięki pomocy sponsorów.
Podopieczni domu dziecka czekają na to wydarzenie z wielką niecierpliwością. - To dla naszych podopiecznych jeden z najważniejszych dni w roku. Dziękuję organizatorom. Również za to, że pokazują dzieciom, że dorośli są dobrzy, opiekuńczy. Odmieniają ten świat dorosłych - mówi Iwona Spora, dyrektor CWDiR w Pszczynie.
Dawkę adrenaliny i dobrej zabawy dostarcza tor kartingowy. - Odwiedzimy również zwierzęcy zakątek w Wiśle Wielkiej, gdzie wielką atrakcją będą kangury. Na MORiS-ie na dzieci czekają gry i zabawy. W tym pokaz wicemistrzyni świata w karate - mówi Łukasz Adamczyk, sponsor z firmy Pralmax, który został komandorem 39. Rajdu Uśmiechu.
Kiedyś Rajd Uśmiechu był stricte rajdem samochodowym, do udziału zgłaszały się osoby, które brały na pokład swojego auta podopiecznych domu dziecka. Zespoły pokonywały ustaloną trasę pełną atrakcji. - Z czasem forma się zmieniła. Głównie z przyczyn formalnych i organizacyjnych. Dzieci wsiadają do autokaru i razem odwiedzamy kolejne atrakcje - mówi Henryk Skrobol, organizator.
Oprócz wycieczki, gier i zabaw, są również nagrody i prezenty. Największy to drewniana huśtawka, która stanęła w ogrodzie. - Dziękuję organizatorom za ogromne zaangażowanie, a sponsorom za wsparcie przedsięwzięcia - mówi Grzegorz Wanot, starosta pszczyński, który spotkał się z podopiecznymi domu dziecka tuż przed startem Rajdu Uśmiechu.
Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego