Powiat pszczyński - podstrona

Ogólne

W hołdzie Sybirakom

Co roku przedstawiciele powiatu pszczyńskiego wspólnie z pszczyńskimi Sybirakami oddają hołd Polakom, którzy doświadczyli okupacji sowieckiej.

Grafika przedstawia dwie starsze kobiety, Sybiraczki, skupione w zadumie, które upamiętniają Polakow deportowanych na Sybir
Przedstawicielki pszczyńskiego oddziału Związku Sybiraków

9 października w kościele Wszystkich Świętych w Pszczynie została odprawiona msza św. w intencji żyjących i zmarłych Sybiraków. Następnie przedstawiciele powiatu pszczyńskiego w imieniu mieszkańców, wspólnie z przedstawicielkami pszczyńskiego oddziału Związku Sybiraków złożyli kwiaty pod pamiątkową tablicą na budynku Powiatowego Zespołu Szkół nr 2 w Pszczynie. Tablica jest wyrazem pamięci społeczeństwa ziemi pszczyńskiej o obywatelach polskich deportowanych w latach 1939-1956 na Sybir. To hołd dla ich męczeństwa oraz wierności ideałom wolności i niepodległości.

Grafika przedstawia czterech mężczyzn stojącyh przed budynkiem szkoły z kwiatami i zniczami, tuz przed złożeniem ich pod tablica upamiętniającą Sybiraków.
W imieniu mieszkańców kwiaty i znicze pod tablicą złożyli (od lewej): skarbnik Marek Dutkowski, członek Zarządu Powiatu, Grzegorz Nogły, wicestarosta pszczyński, Damian Cieszewski oraz sekretarz Szymon Sekta.

W tym roku ze względu na pandemię nie odbyło się tradycyjne spotkanie pszczyńskich Sybiraków z młodzieżą, które jest okazją do przekazywania młodemu pokoleniu świadectwa okrutnych przeżyć. - W najbliższym czasie, nakładem Biblioteczki Ziemi Pszczyńskiej, której wydawcą jest powiat pszczyński, ukaże się publikacja opisująca bolesne losy pszczyńskich Sybiraków - zapowiada wicestarosta Damian Cieszewski.

Dzień Sybiraka przypada w rocznicę napaści Związku Radzieckiego na Polskę, która miała miejsce w 1939 r. Związek Sybiraków w Polsce szacuje, że podczas czterech masowych deportacji, przeprowadzanych przez NKWD w lutym, kwietniu i czerwcu 1940 roku oraz w czerwcu 1941 roku na Sybir wywieziono 1 mln 350 tys. Polaków.

Deportacje objęły wszystkie warstwy społeczne, ludzie byli zaskakiwani w nocy, pozbawieni możliwości zabrania niezbędnych do przeżycia rzeczy. Podróż na Syberię w bydlęcych wagonach trwała od kilku do kilkunastu tygodni. Władze ZSRR traktowały wywózki nie tylko jako formę walki z wrogami politycznymi, ale także element eksterminacji polskich elit, a przede wszystkim możliwość wykorzystania tysięcy osób jako bezpłatnej siły roboczej. Katorżnicza praca w syberyjskiej tajdze przy sięgającym kilkadziesiąt stopni mrozie, głodzie i chorobach zabijała wielu zesłańców. Była to przemyślana i planowo przeprowadzana zbrodnia na polskim narodzie.

Wprowadzenie: Biuro Rzecznika Prasowego

Inne wiadomości